top of page

         

        Dla mnie przygoda z kotami rozpoczęła się banalnie.

Na początku 2016 roku moja 5 – cio letnia córeczka zaczęła chodzić z wymyślonymi kotkami do przedszkola, wymyślone kotki kładła spać, całując każdego z nich.

Pomyślałam, a co mi tam, jeden mały kotek nie wywróci mojego życia do góry nogami, a stało się zupełnie inaczej :)

Zastanawiałam się jaki to miałby być ten kot, aż któregoś dnia koleżanka pokazała mi białą, małą kuleczkę z niebieskimi oczkami.

Mała, biała kuleczka przyjechała do nas 16 kwietnia 2016 roku. Od razu zostało ustalone, zresztą nie mogło być inaczej, że to Księżniczka Celestia :)

       Celestia jest bardzo mądrą kotką. Jest spokojna, opanowana.

Nauczyła się korzystać z wc, wita i żegna nas w drzwiach. Celestia zawsze gdy jestem w domu, jest przy mnie; gdy jestem w kuchni wskakuje na krzesełko obok i obserwuje co robię i czy przypadkiem czegoś dobrego nie dostanie, gdy oglądam tv leży i cichutko mruczy na moich kolanach, nawet kiedy się kąpię siedzi obok na wannie :)

Sama nie lubi się kąpać, ale za to lubi się czesać. Pręży się, nadstawia swoje ciałko lub położy się na grzbiecie, podniesie przednie łapki i czeka aż ją wyczeszę i pogłaszczę po brzuszku :)

Celestia 31 grudnia 2016 roku miała 1 rok. 

Jest piękna :)

        Druga koteczka przyjechała do nas 11 września 2016 roku.

Dla kontrastu, jest to czarna szylkretka, taki czarno – rudy, mały tygrysek.

Kolor szylkretowy to jeden z ciekawszych kolorów, chociażby dlatego, że nie ma dwóch identycznych kotów, a raczej kotek, ponieważ szylkretkowe bywają tylko kotki.

Była maleńka, miała 13 tygodni. Nie mogliśmy się zdecydować jakie imię do niej pasuje, więc wołaliśmy na nią mała ... no i zostało Mała Mi.

Mała Mi jest szalonym kotem, biega, skacze, wszędzie jej pełno, aportuje rzuconą piłeczkę czy papierek, latająca mucha to dla niej żaden problem :), kłóci się ze mną, kiedy ma pustą miseczkę, bo to straszny żarłok jest, zje swoją porcję i podkrada Celestii :)

Dla odmiany Mała Mi nie lubi być głaskana, nie lubi być brana na ręce, nie przychodzi na kolana, zawsze jest gdzieś z boku. Ma piękne, kocie oczy i wspaniały puszysty ogon.

       Zapraszam do śledzenia naszej małej domowej hodowli i naszych dalszych losów z Celestią i Małą Mi na stronie internetowej oraz na facebooku.

bottom of page